Granola wiśniowo-gryczana
Za oknem śnieg, brrr... ale ta granola skutecznie odwraca moją uwagę od tego nieprzyjemnego faktu. Naprawdę jest inna niż wszystkie dotąd (a na pewno wszystkie, które udało mi się wypatrzeć na polskich blogach kulinarnych), bo nie zawiera płatków owsianych. Pomysł na nią zaczerpnęłam z bloga Anji, z moimi modyfikacjami. Pominęłam ziarna sezamu i słonecznika, bo tych jeść nie mogę, nie dodałam również quinoi, bo jeszcze nie posiadam jej w swoich zasobach. Ach, i dodałam wiśnie w cukrze, które uśmiechały się do mnie z naszej domowej spiżarni. To był strzał w dziesiątkę! Polecam wszystkim fanom kaszy gryczanej i jaglanej, a przede wszystkim fanom granoli w ogóle, którzy nie boją się nowej wariacji na jej temat.