O mmm

O blogu, nie o mnie :)
Nie jest to historia tragiczna. Uwaga, zaczynam!

Myśl o tym miejscu (a raczej jemu podobnym) wirowała gdzieś w przestrzeni od dłuższego czasu, ale zdawałam sobie sprawę, że blog ten niczym specjalnym nie wyróżniałby się na tle tylu innych, naprawdę wspaniałych. Obawiałam się szybkiego znużenia, powielania przepisów i braku pomysłu przewodniego. Ostatecznie myśl została zduszona. A jakiś czas potem okazało się, że całkowicie muszę zmienić swój stosunek do odżywiania, do smaków, które uwielbiam, do zapachów, za którymi tęsknię, do połączeń, które sprawiały, że posiłek stawał się przygodą. Początkowo wydawało mi się niemożliwym życie bez ukochanego mleka, ale postanowiłam potraktować to jako wyzwanie. Mówiłam wszystkim wokół: 'ja nie dam rady? zobaczycie, bez mleka krowiego desery mogą być równie wykwintne, a bez mąki ciasto równie smakowite!' W ten sposób miejsce to zyskało kształt. A ja dzięki blogowi nie ustaję w poszukiwaniach wszystkiego, co sprawi mi kulinarną radość i spełnienie. Przed nami długa droga...

/nadal piekę i gotuję mlecznie i glutenowo, ale już nie dla siebie, a dla bliskich. To oni oceniają i smakują. Sędziują sprawiedliwie :)

Z ogromną przyjemnością przyjęłabym fakt, że również i Wam miejsce to może się przysłużyć. Nie tylko ludziom cierpiącym na nietolerancję pokarmową i alergię, ale także wszystkim, którzy po prostu chcą zasmakować nietypowo (wszak podobno już dawno upadł mit o wielce zdrowotnych wartościach mleka). 

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...