sobota, 31 marca 2012

#12 Na czym polega tajemnica tej granoli? :)

Granola wiśniowo-gryczana

Za oknem śnieg, brrr... ale ta granola skutecznie odwraca moją uwagę od tego nieprzyjemnego faktu. Naprawdę jest inna niż wszystkie dotąd (a na pewno wszystkie, które udało mi się wypatrzeć na polskich blogach kulinarnych), bo nie zawiera płatków owsianych. Pomysł na nią zaczerpnęłam z bloga Anji, z moimi modyfikacjami. Pominęłam ziarna sezamu i słonecznika, bo tych jeść nie mogę, nie dodałam również quinoi, bo jeszcze nie posiadam jej w swoich zasobach. Ach, i dodałam wiśnie w cukrze, które uśmiechały się do mnie z naszej domowej spiżarni. To był strzał w dziesiątkę! Polecam wszystkim fanom kaszy gryczanej i jaglanej, a przede wszystkim fanom granoli w ogóle, którzy nie boją się nowej wariacji na jej temat. 

7 komentarzy:

  1. Wygląda rewelacyjnie.
    Tajemnica tkwi w tofifi xdd w tym przypadku w kaszy gryczanej, którą uwielbiam i wynoszę na piedestał ! ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam kaszę gryczaną, więc pewnie by mi posmakowała. Do wypróbowania : )

    OdpowiedzUsuń
  3. jestem grykofilką, ale jęczmienną też bardzo lubię, więc na pewno bardzo by mi posmakowała :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda świetnie. Muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  5. i to tak naprawdę można przechowywać długo? bo się boję by mi się nie zupsuło to jakoś!
    wspaniały ten przepis :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zawsze można zmniejszyć ilość. u mnie jeszcze stoi i jest ok :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...