Zupa, a w zasadzie mus rabarbarowy rodem z Finlandii, a może z Norwegii? (źródła różnie podają). W każdym razie na pewno ze Skandynawii :] Często z dodatkiem gruszki lub żurawiny, wspaniale orzeźwiająca dzięki naturalnej kwaskowatości rabarbaru. Doskonała na ciepło, zimno, bez dodatków, ze śmietanką, z makaronem - możliwości jest wiele, ale wniosek jeden - warto!
Skandynawska zupa rabarbarowa z żurawiną
/ inspiracja: Scandi Foodie
5 łodyg rabarbaru (ok. 250 g)
2 szkl. wody
1 łyżka miodu
2 łyżki cukru
1/3 łyżeczki cynamonu
garść żurawin
1 płaska łyżka skrobi ziemniaczanej
+ makaron ryżowy
/ inspiracja: Scandi Foodie
5 łodyg rabarbaru (ok. 250 g)
2 szkl. wody
1 łyżka miodu
2 łyżki cukru
1/3 łyżeczki cynamonu
garść żurawin
1 płaska łyżka skrobi ziemniaczanej
+ makaron ryżowy
Rabarbar myjemy, obieramy i kroimy na małe kawałki. Zalewamy wodą, dodajemy cukier, miód, cynamon, żurawinę i gotujemy aż rabarbar się rozgotuje. Mąkę rozprowadzamy kilkoma łyżkami zimnej wody, wlewamy do wrzącej zupy i stale mieszając gotujemy, aż zgęstnieje. Podajemy na zimno lub ciepło. Doskonałym dodatkiem jest makaron ryżowy. Smacznego!
Bardzo oryginalnie. Nie słyszałam wcześniej o tym przepisie :)
OdpowiedzUsuńcały czas mnie pozytywnie zaskakujesz, a tym danie zdobyłas moje serce ! :D
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie, nie powiem :) Poproszę taką jutro na obiad ^^
OdpowiedzUsuń